(Fot. Robert Robaszewski / Agencja Wyborcza.pl)
Nie milkną echa głośnego wyroku w Małopolsce. Czterech urzędników i notariusz, powiązani z Prawem i Sprawiedliwością, zostali skazani za próbę wyłudzenia nieruchomości od niepełnosprawnego intelektualnie pensjonariusza Domu Pomocy Społecznej. Wyroki? Od 12 do 17 miesięcy więzienia. I choć są nieprawomocne, polityczne konsekwencje już się rysują.
Premier Donald Tusk nie przebierał w słowach. „Wygląda jak system. Mdłości można dostać” – skomentował decyzję sądu. I trudno mu się dziwić. To, co wyszło na jaw w Tarnowie, szokuje nie tylko opinię publiczną, ale też ekspertów prawa.
Jak doszło do przekrętu?
Wszystko zaczęło się w 2020 roku, po śmierci ojca Henryka W., pensjonariusza DPS. Wójt gminy Szerzyny, Grzegorz G., związany z partią Jarosława Gowina, wymyślił plan przejęcia domu. Z pomocą lokalnych urzędników przygotowano umowę darowizny, która miała pozwolić na przejęcie nieruchomości „na legalu”.
„Dali mi kartkę, żebym podpisał. Nie rozumiałem, co to dokładnie znaczy” – wspominał później Henryk W., cytowany przez „Gazetę Wyborczą”. Notariusz uznał go jednak za „osobę całkiem zdrową”, mimo wyraźnej niepełnosprawności intelektualnej.
To, co miało wyglądać jak formalność, okazało się „karygodnym ograbieniem”, jak określił to sędzia Marcin Hebda. I tu pojawia się pytanie – jak to możliwe, że w XXI wieku urzędnicy mogą bez skrupułów manipulować osobą potrzebującą ochrony?

fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
Reakcje w kraju: Tusk nie kryje oburzenia
Premier nie zostawił suchej nitki na skazanych. Jego słowa odbiły się szerokim echem w mediach i wśród internautów:
„To pokazuje, że prawo może być naginane przez ludzi u władzy. Kto jeszcze straci nad tym kontrolę?” – komentował w sieci jeden z użytkowników.
PiS, próbując zdystansować się od sprawy, zawiesiło członkostwo skazanych. Ale czy to wystarczy? Starosta tarnowski Roman Ł. i dyrektorka PCPR Anna G. wciąż planują apelację. W tle widać też problemy Marty Jamrozik, dyrektorki DPS, która próbowała chronić pensjonariusza. Została zwolniona, mimo że sąd pracy nakazał jej przywrócenie.
„To był moment, gdy poczułem, że system nie działa dla ludzi, tylko przeciwko nim” – mówi jedna z pracownic DPS, świadek wydarzeń.

źródło: Donald Tusk/Facebook
Skala problemu
Sprawa Henryka W. może być wierzchołkiem góry lodowej. Prokuratura bada inne podejrzane transakcje, w tym kupno działek powiatowych przez osoby powiązane ze starostwem. Pojawia się coraz więcej pytań o transparentność i etykę lokalnych władz.
„Nie możemy dopuścić do tego, żeby władza wykorzystywała słabszych. To jest podstawowy sprawdzian naszego państwa” – komentuje ekspert ds. prawa administracyjnego.
Co dalej?
Wyrok tarnowskiego sądu jest nieprawomocny, ale przesłanie jest jasne – próby manipulacji i wyłudzeń nie przejdą bez echa. A opinia publiczna nie pozostaje obojętna. Internauci komentują: „Nie wierzę, że coś takiego mogło się zdarzyć w XXI wieku!”, „To skandal, a nie polityka”.
A Ty co o tym myślisz? Czy to jednorazowy przypadek, czy system, który pozwala na takie nadużycia?
📰 Cześć! Jestem Natalia – dziennikarka RelNews.
Od zawsze interesuję się polityką, mediami i tym, jak decyzje podejmowane na szczytach władzy wpływają na nasze codzienne życie. ✍️
Uwielbiam analizować, zadawać trudne pytania i patrzeć tam, gdzie inni wolą nie zaglądać. 🔍 Moim celem jest pokazywanie prawdy – nawet wtedy, gdy nie wszystkim się to podoba.
Na RelNews piszę głównie o polityce, społeczeństwie i wydarzeniach, które kształtują naszą rzeczywistość. 💬 Fascynuje mnie także to, jak media wpływają na nasze emocje i sposób myślenia. 🌍
Poza pracą uwielbiam podróżować ✈️, fotografować miejskie życie 📸 i odkrywać nowe kawiarnie z klimatem ☕. W wolnym czasie biegam 🏃♀️, czytam reportaże i uczę się języków obcych – bo świat zawsze warto rozumieć szerzej. 🌎
Wierzę, że dziennikarstwo może zmieniać rzeczywistość – krok po kroku, tekst po tekście. 💪🧡
