Źródło: Christophe Licoppe / Shutterstock
Szef włoskiego MSZ Antonio Tajani nie owijał w bawełnę. W poniedziałkowym wywiadzie dla „Corriere della Sera” postawił Unię Europejską pod ścianą i zapytał wprost: dokąd my właściwie zmierzamy? Jego odpowiedź była brutalnie szczera — jeśli Europa chce odzyskać siłę, musi przejść prawdziwą terapię wstrząsową.
I to nie jutro. Teraz.
„Unia może się podnieść. Ale najpierw musi się zmienić”
Ton Tajaniego był daleki od dyplomatycznej uprzejmości. Wicepremier Włoch podkreślał, że Europa znalazła się na zakręcie historii. A na takim zakręcie nie hamuje się przedwcześnie — trzeba wciskać gaz.
— „W obecnej strukturze UE nie utrzyma się w starciu z globalnymi potęgami” — stwierdził. I dodał, że Europie nie potrzeba kolejnego manifestu, tylko głębokiej, poważnej zmiany.
W newsroomach zawrzało. Jeden z ekspertów, politolog Alessandro Rossi, komentował w rozmowie z nami:
— To pierwszy raz od dawna, gdy ktoś z europejskich liderów mówi tak głośno o rzeczach, o których w Brukseli zwykle szepcze się po korytarzach. Tajani wie, że czas gry na przeczekanie się skończył.
Czyżby Włoch chciał obudzić kontynent? Wygląda na to, że tak.
„Dość polityki harakiri” — mocny cios w Zielony Ład
Tajani uderzył również w to, co od kilku lat budzi ogromne emocje: Zielony Ład.
Jego zdaniem cała konstrukcja była potrzebna, ale wykonanie? No cóż…
— „Przesada Zielonego Ładu zaszkodziła europejskiemu przemysłowi, a rolnictwu już nie mówiąc…” — ocenił bez ogródek.
W sieci natychmiast pojawiły się reakcje. Jeden z użytkowników platformy X napisał:
„Ktoś w końcu powiedział głośno to, co przedsiębiorcy trąbią od dawna.”
Rolnik z południa Włoch, zapytany przez tamtejszą telewizję, dodał swoje:
„My nie chcemy niszczyć środowiska. Ale ktoś zapomniał, że bez jedzenia ekologii też nie będzie.”

Źródło: notesfrompoland.com
Nowa Unia? Jedna osoba u sterów i koniec weta
Najgłośniej wybrzmiała jednak propozycja reorganizacji europejskich instytucji.
Zdaniem Tajaniego kontynent potrzebuje… jednego lidera. Nie dwóch. Nie trzech. Jednego.
— „Trzeba połączyć funkcje przewodniczących Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej. I wybierać tę osobę bezpośrednio przez obywateli.”
To wizja, która może wywrócić unijną politykę do góry nogami. W dodatku Tajani domaga się zniesienia prawa weta w wielu obszarach. I, co ważne dla europosłów, możliwości inicjowania ustaw przez Parlament Europejski — czyli coś, czego ten organ domaga się od lat.
— „Europa musi znaleźć swoją duszę: chrześcijańskie korzenie, prawa, szacunek dla człowieka” — mówił włoski polityk, czym rozpalił kolejną debatę w mediach społecznościowych.
Relacje z USA: „Sojusznik? Tak. Ale Europa musi wreszcie być pierwszoplanowa”
Nowa strategia bezpieczeństwa USA nie zaskoczyła włoskiego dyplomaty.
Tajani przyznał, że Ameryka pozostaje sojusznikiem — ale Europa nie może wiecznie iść za nią krok w krok.
— „Musimy odgrywać pierwszoplanową rolę” — podkreślił.
Na ulicach Brukseli słychać było różne reakcje. Jedni mówili: „Wreszcie ktoś mówi o europejskiej autonomii”. Inni wzruszali ramionami: „Już to słyszeliśmy, a i tak kończy się tak samo”.

Źródło: Evan Vucci / AP
Europa na zakręcie — odwaga czy stagnacja?
Jedno jest pewne: Tajani wrzucił do europejskiej debaty granat i pociągnął zawleczkę. Czy faktycznie dojdzie do tak rewolucyjnych zmian? Trudno przewidzieć. Ale już teraz widać, że słowa włoskiego wicepremiera obudziły emocje, o jakich unijni urzędnicy dawno zapomnieli.
A Ty — co o tym myślisz?
Czy Europę czeka odważna reforma, czy kolejna fala głośnych deklaracji bez pokrycia?

Cześć! Nazywam się Robert Żyła i jestem dziennikarzem w RelNews. Na co dzień zajmuję się tworzeniem treści, które pomagają czytelnikom lepiej zrozumieć otaczający nas świat — od aktualnych wydarzeń społecznych po inspirujące historie ludzi z pasją .
W pracy stawiam na rzetelność, klarowność i nowoczesne podejście do informacji. Lubię łączyć klasyczny styl dziennikarski z nowymi formami przekazu — czy to w reportażu, wywiadzie czy analizie.
Najbardziej cenię sobie moment, gdy dobrze zadane pytanie prowadzi do szczerej, poruszającej odpowiedzi. Poza redakcją interesuję się fotografią, mediami cyfrowymi i podróżami — bo wierzę, że każdy nowy kadr i każda rozmowa uczą mnie czegoś o świecie i o sobie..
